FOTOGRAFIA

FOTOGRAFIA
" Mój magiczny FOTO świat" - Zapraszam do oglądania świata subiektywnym okiem mojego obiektywu ...

wtorek, 19 kwietnia 2016

Maraton i trochę

Biegam. 
W niedzielę miałem już za sobą maraton i trochę - ponad 47 km ... w dziesięciu ratach, ale jednak. Dzisiaj dorzuciłem kolejne 10 km w rekordowym czasie. Zresztą ten sezon jeśli chodzi o życiówki jest the best of - poprawiam się na każdym dystansie. Trudno mi zachować cierpliwość i trzymać na wodzy fantazję. Dzisiejsze 10,2 km to najdłuższy dystans w rozpoczętym dwa tygodnie temu sezonie. Jest dobrze. Biega mi się fajnie, z wielką przyjemnością, bez zarzynania się. Staram się rozsądnie podchodzić do każdego treningu. Stopniowo zwiększam odległości, jakie połykam. Dzisiejszy dystans to to do czego dążę. Chciałbym raz w tygodniu biegać ok 10 km, lub 1 godzinę. Dodatkowo w tygodniu jeszcze dwa krótsze, mniej więcej o połowę, dystanse. Czy taki reżim utrzymam, tego nie wiem. Ale chciałbym. Póki czerpię nieudawaną radość z biegania, będę biegał.

Przez zimę powstały w okolicy świetne trasy do biegania szosowego. Budowa strefy ekonomicznej wymusiła powstanie pięknych dróg przecinających rozległe pola pomiędzy Rokitnicą, a Mikulczycami. Biegając zwiedzam rejony, które do tej pory były niedostępne. Fajnie, jak z każdym kolejnym treningiem odkrywam, że tu jest jakiś ciek wodny, tu staw o którym nie miałem pojęcia, a wśród drzew stoją zabudowania jakieś.

Pogoda sprzyja bieganiu. Jest umiarkowanie chłodno. Najlepiej biega mi się gdy temperatura wynosi 10-12 st.C - do dotychczasowe doświadczenia. Nie przeszkadza przy tym deszcz. Bieg w ciepłe dni (takie też były) jest zdecydowanie mniej efektywny ... mniej przyjemny ... bardziej męczący - wiem, Ameryki nie odkryłem, ale wolę w kurtce na grzbiecie i z kapturem na głowie, niż w pięknych okolicznościach letniej temperatury. Może z czasem nabiorę siły, żeby i w cieple efektywnie i bez efektu parowozu połykać kilometry.

Tymczasem włączyło mi się odliczanie do długiego majowego weekendu. Za dziesięć dni o tej porze będę chłonąć i nasiąkać uzdrowiskowym klimatem. Zegar tyka, Tik-Tak, Tik-Tak ... Już nie mogę się doczekać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz