FOTOGRAFIA

FOTOGRAFIA
" Mój magiczny FOTO świat" - Zapraszam do oglądania świata subiektywnym okiem mojego obiektywu ...

niedziela, 18 czerwca 2017

Chleba naszego powszedniego

Chleb? Nic prostszego. Przecież prawdziwy chleb to tylko trzy składniki: mąka, woda i odrobina soli. Nic więcej. Ale podobnie, jak z piwem, które również składa się tylko z trzech składników, diabeł tkwi w szczegółach. Gdyby rzeczywiście zrobienie chleba było takie banalne, tak proste i tak schematyczne, to chleb chlebowi byłby równy i nie byłby naznaczony swoim świętym mitem.
Od blisko dwóch miesięcy mierzę się z pieczeniem chleba. I po tym czasie już wiem, że upieczenie dwóch podobnych chlebów z tej samej mąki, z tego samego przepisu, to sprawa nie prosta. Pieczenie chleba ma w sobie coś ze sztuki. W wąskim marginesie środków, jaki jest do wykorzystania, okazuje się być szeroki wachlarz możliwości. Wystarczy mgnienie oka, ledwo dostrzegalny gest, by kolejny bochenek domowego chleba był zupełnie inny od poprzedniego. Nie zrobiłem dwóch, nawet podobnych do siebie, a co dopiero mówić o powtarzalności. Wiem, wiem, to dopiero dziesięć prób, udanych, lub mniej, i wyciąganie jakichkolwiek wniosków jest przedwczesne, a podsumowywanie -  wręcz niepoważne. Natomiast coś mi już tam zaczyna układać się w większą, uporządkowaną całość. Arkana sztuki, jakby mi jeszcze obcej, zgłębiam zaciekle, choć ... z wrodzoną sobie przekorą. Raz się to opłaca, innym razem dostaję po łapach za niefrasobliwość. Ale zapach, absolutnie każdego, wyciąganego z pieca gorącego chleba, jest niepowtarzalny. Tak samo, jak melodia krojonej chrupiącej skórki, którą można przyrównać do najpiękniejszych dźwięków świata, takich jak szum fal, śpiew ptaków, czy nawet do dźwięku pękających kostek lodu zalewanych złotą whisky.
Jestem w drodze. Bardzo pięknej drodze. Na ile wystarczy mi zaparcia w zgłębianiu tajników chleba, tego nie wiem. Ale mam nadzieję, że za którymś razem wyciągnę z piekarnika ten pierwszy, idealny, bez zarzutu. Na razie doskonale się tym bawię. I w tym upatruję sukcesu, który nadejść musi.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz