FOTOGRAFIA

FOTOGRAFIA
" Mój magiczny FOTO świat" - Zapraszam do oglądania świata subiektywnym okiem mojego obiektywu ...

niedziela, 21 września 2014

Made in China

Ameryki, a raczej Chin, nie odkryję, twierdząc że wsio co nas otacza jest Chinami podszyte. Nawet wykałaczki kupione w sklepie za rogiem, mimo że jeśli nawet z prasłowiańskiej sosny, to jednak przez małe chińskie rączki wystrugane. Gdzie się nie obejrzysz, tam wsio z Państwa Środka. I już nawet nie chodzi o to, żeby narzekać, że to chłam, bubel i rakotwórczy pomiot, że zabierają chleb robotnikom reszty świata, lecz o to, że żałość taka człowieka ogarnia, że ekscytację wzbudza namierzenie metki z innym "made in" niż chińskim. No bo co, nikt poza czcicielami smoków nic wyprodukować nie potrafi ?!
Tym milejszy fakt znalezienia czegoś nie-chińskiego, ba, nawet polskiego (!), co nijak nie pasuje do naszego zachodniego świata. I to bardzo znamienitego na dodatek. Albowiem używamy w naszej kuchni sosu sojowego, ni mniej, ni więcej, jak wyprodukowanego w Polsce. To takie miłe, takie sympatyczne, takie ... patriotyczne. I smakowite :)) Teraz nawet po japońskim (albo i koreańskim) sushi, maczanym w polskim sosie sojowym, mogę z czystym sumieniem użyć chińskiej wykałaczki przy wieczornej toalecie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz