FOTOGRAFIA

FOTOGRAFIA
" Mój magiczny FOTO świat" - Zapraszam do oglądania świata subiektywnym okiem mojego obiektywu ...

niedziela, 2 kwietnia 2017

Pięknie!

Ciepło. Słonecznie. Pięknie. Dwa weekendowe dni były pogodowo rewelacyjne. I pal licho, że jutro już tak nie będzie. Tym razem, nie wiedzieć czemu, właśnie weekend obdarował świat piękną pogodą. I wykorzystaliśmy to na maxa. 
Wczoraj i bieganie przedpołudniowe, i zabawa z Młodym na świeżym powietrzu, i nawet wieczorna "wyprawa" do sklepu po "niezbędne zakupy" wpisała się w ten pachnący słońcem dzień. Co do porannego biegania, to machnąłem sobie 12,5 km w tempie niezbyt rewelacyjnym. Bieganie z hamującym wiatrem i słońcem prosto w pysk, nie jest najłatwiejszym zadaniem. A tak wczoraj było. Poza tym, zdecydowanie muszę zrzucić kilka kg, bo męczy mnie ten balast do taszczenia ze sobą.
Dzisiaj znowu słońce i temperatura w okolicach 24 st.C nie pozwoliła nam zostać w domu. Szybko, jak tylko się da, niedzielny obiad i... kierunek nasze ZOO. Podobnie, jak my, zrobiło około pół Śląska - dawno takich tłumów nie widziałem w chorzowskim ZOO. No i pięknie. Łyżką dziegciu w tej bezce miodu, jest fakt, że zwierząt jeszcze niewiele, ba, ze świecą ich szukać. Wiem, nasze ZOO już lata temu straciło kontakt z czołówka tego typu instytucji, a jeździ się tam tylko dla sentymentu. Nie mogę jednak pojąć polityki zarządcy, który od 1-go kwietnia winduje ceny o kilkadziesiąt procent, że niby to sezon się zaczął. Pozostaje pytanie: na jakiej podstawie ogłaszają sezon, skoro na wybiegach go nie widać. Rozumiem, ze niektóre zwierzęta jeszcze nie mogą być wypuszczone, ale to w takim razie niech nie rżną na kasę !!! Czuję się deczko oszukany. Grunt, że dzieciom się podobało. Choć nie można było wytłumaczyć Karolowi, dlaczego nie widział niedźwiedzi - im też za zimno ???

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz