FOTOGRAFIA

FOTOGRAFIA
" Mój magiczny FOTO świat" - Zapraszam do oglądania świata subiektywnym okiem mojego obiektywu ...

poniedziałek, 20 stycznia 2014

OSZ - OBIEKT SŁUŻBY ZDROWIA

W miniony piątek miałem jakże "przemiłą" okazję przewędrować szlakiem Obiektów Służby Zdrowia (OSZ). Kto doznał, ten poznał, że Orla Perć przy nim, to nie więcej niż pierdnięcie świstaka. Uzbrojony w raki cierpliwości, z zaostrzonym językiem, jak ze stalowym czekanem i z nałożonym na łeb kaskiem chroniącym przed biurokracyjną lawiną, jąłem wdrapywać się na tą stromą ścieżkę.
Przeżyłem. Dotarłem do mety. Zziajany, wykończony, ale jednak szczęśliwy. Tym szczęśliwszy, że postawiwszy na swoim nie dałem się zbałamucić podstępnym konowałom i bez krwi ronienia opuściłem największy z OSZ. W każdym kolejnym spędziwszy mniej, lub więcej czasu, załatwiłem, co załatwić miałem. Razem ze środowym pobytem w jednym z OSZ sąsiedniego miasta, to co dokonałem, to jak zdobycie Wielkiej Korony Ziemi ... w mym osobistym, lokalnym wydaniu.
Ale ja tu gadu-gadu i farmazony jakieś, a przecież chciałem co nieco zagaić w temacie takowym, że poczyniłem bardzo ciekawą obserwację w OSZ, któremu poświęciłem najwięcej czasu (aż mnie nogi rozbolały od wydeptywania ścieżek w poczekalni). Trochę, jakby na siłę, jakby ktoś specjalnie mnie nakierowywał - teraz tak to czuję, teraz to wiem, że nic nie jest przypadkowe ;) - ale jednak zauważyłem, że ruch przez drzwi gabinetów i pomiędzy nimi razy permutacja wymiany poszczególnych zielonych i białych Kitli, dodać pierwiastek z iloczynu osobników żeńskich i męskich Kitli .... daje, hmm ... daje niesamowitą przewagę owych krążących Kitli względem Pacjentów. Stosunek Kitli do Pacjentów, ich liczebna i ruchowa przewaga, jest wręcz miażdżąca. Co to znaczy ? Czy dla obsługi jednego Pacjenta jest aż tak wiele Kitli ? A może to wyuczony, wystudiowany, doskonale obliczony i zagrany spektakl na efekt "zagonienia", hę ? No bo w takim razie, jak to jest, że tyle godzin miałem czasu na poczynienie tychże obserwacji ? Ha ! :) Coś mam takie dziwne przeczucie, że w tej być może nieco naciąganej teorii spiskowej, jest niemałe ziarenko, ba!, raczej ziarnisko prawdy.

2 komentarze:

  1. Ciekawe spostrzeżenie. Oglądając OSZ "od środka" można zaobserwować jeszcze kilka innych ciekawych przypadków. Ale o tym może lepiej sza ;)

    OdpowiedzUsuń