FOTOGRAFIA

FOTOGRAFIA
" Mój magiczny FOTO świat" - Zapraszam do oglądania świata subiektywnym okiem mojego obiektywu ...

poniedziałek, 12 października 2015

Chlewik pogodowy

No to się zaczęło ... 
Od samego świtu, aż po noc, pizgało dzisiaj pierwszym śniegiem, deszczem ze śniegiem, a na osłodę ... samym deszczem. Temperatura max do 2 st.C, szaro, buro, i wiało. Jeszcze dzień wcześniej Złota Polska, a dzisiaj jakby zza węgła jakiś Listopad odlał się w sam środek Października. No fatalnie po prostu. Brrr ...
Za mną bardzo intensywne zakończenie poprzedniego tygodnia. Jeszcze w piątek pomykałem expresem IC do Warszawy, żeby spędzić tam dosłownie chwilę i wracać, a już w sobotę szykowałem się do wielkiej celebry. W blisko dwudziestoosobowym składzie czterdziestolatków świętowaliśmy bowiem nasze wspólne święto. Niesamowite, że aż tyle osób z 5B zebrało się w ten sobotni wieczór, aby się spotkać, pogadać, zjeść, wypić co nieco i po prostu spędzić ze sobą czas. Całość odbyła się w prywatnym klubie motocyklowym Fire Birds. Było extra. Co tu dużo mówić, nic dodać, nic ująć - impreza stuprocentowa. Chwała i  cześć za organizację i ogarnięcie tematu - takie zasłużone peany ze wszystkich stron spłynęły na Stefana.
Niedziela. W innym stylu, ale jednak kontynuacja świętowania, którego tak się nie domagałem przecież. Chciałem jakoś przemknąć nad tym dniem, a tu z każdej strony wyłazi PESEL. Niedziela rodzinnie, w stałym składzie, nawet z tortem, choć bez czterdziestu świeczek. 

P.S.:
Wciąż jestem w szoku, że coś co wydawało się tak oczywiste, wieczne, niezmienne, może się rozpaść ... tak po prostu. Nie dociera ... Choć wiedziałem, sobotnie potwierdzenie spadło jak grom z jasnego nieba. Jakoś nie mogę się z tym pogodzić. Zresztą nie tylko ja.

A tymczasem we wszechświecie i okolicach.
- awansowaliśmy do EURO 2016 !!! Wczoraj pokonaliśmy Irlandię 2:1

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz