niedziela, 2 czerwca 2019
Po trzech tygodniach - raport
Za mną trzy tygodnie, 21 dni, jakby nie patrzeć. Waga wskazuje -4,2 kg. W szerszym ujęciu, miesięcznym, -5,5 kg. To by ciężki tydzień. Wynik ostatnich siedmiu dni nie powala na kolana. Ale to było do przewidzenia. Po pierwszych dwóch tygodniach, kiedy to efekt był łatwo zauważalny, przyszedł czas na próbę sił z organizmem. A ten, zgodnie z planem, przywarował, zajął pozycje obronne, i nie daje się już tak atakować, jak wcześniej. Stąd ta stagnacja, a wynik można nazwać zerowym sukcesem. Motywacji mi nadal nie brak, choć trochę mina mi zrzedła po dzisiejszym ważeniu. No cóż, trzeba wejść w nowy tydzień z nadzieją, że będzie zakończony miłą niespodzianką.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz