FOTOGRAFIA

FOTOGRAFIA
" Mój magiczny FOTO świat" - Zapraszam do oglądania świata subiektywnym okiem mojego obiektywu ...

środa, 4 września 2013

Prawie jak Rocky

Powodowany własnymi tęsknotami, trochę podpuszczony przez bliźnich w imię społecznej empatii, uskuteczniłem mój powrót na ring ... tfu! ... nie na ring, jeno na bieżnię, ścieżkę, trasę, no po prostu pobiegać chciałem, i już :) Przed wyjściem z bloków było jeno jedno pytanie: jak to, po ponad dwóch miesiącach przerwy w bieganiu, wypadnie ten powrót. W rzeczonym czasie jedyna aktywność sportowa jaką poczyniłem, to trzy sety ping-ponga rozegrane pewną wieczorową wakacyjną porą. No bo dźwiganie ciężarów, w postaci smukłych zroszonych szklanic urlopowego napoju, do sportowych wyczynów zaliczyć nie mogę, i nie pragnę - zbyt słaby ze mnie zawodnik :))
No to pobiegłem. W perspektywie mając być może (wielkie BYĆ MOŻE) pewien towarzysko-sportowy event, chciałem sprawdzić co jeszcze jestem wart, i na co mnie stać, gdybym tak z marszu przystąpił do rywalizacji. I sprawdziłem :) Trasa znana, wyznaczona, wymierzona, mająca oddać to co ewentualnie miałoby mnie czekać. Start! Dajemy, bez rozgrzewki (o zgrozo!) i w tempie dla mnie poważnym. Po pierwszym kilometrze pierwsze doznania - płuca chce mi rozerwać :) Ale nie poddajemy się po pierwszym bólu, co to, to nie! Dalej i dalej ... i dalej ... Uff, jest ciężko, niesamowicie. Wiedziałem, że się się zapuściłem przez lato, że się ciało zastało, ale żeby aż tak ? Mozolnie do przodu, szczerze mówiąc - bez przyjemności dzisiaj. Po prostu do "porzygania", w przenośni, ale i niemalże dosłownie. Jak oazy na pustyni wyglądałem odległego żółtego trójkąta, który nijak nie przybliżał się do mnie, ani ja do niego. Dobiegłem jednak, a właściwie doczłapałem. Ale nie tego się po sobie spodziewałem.
Zobaczymy co jutro powiedzą na dzisiejsze moje kolana, biodro i prawie już "ledżendary" boląca pięta do dzisiaj nie wyleczona, bo ... nigdy nie leczona ;). Jeśli się zwlokę z łóżka, to już będzie sukces ;) A na razie duża pizza mi się należy - ku pokrzepienia ciała :))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz