FOTOGRAFIA

FOTOGRAFIA
" Mój magiczny FOTO świat" - Zapraszam do oglądania świata subiektywnym okiem mojego obiektywu ...

niedziela, 28 kwietnia 2019

Wyznanie

Od dłuższego czasu spotykam się z taką jedną. W miarę regularnie, przeważnie w weekendy. Nic specjalnego. Smukła czarnulka... no taka sobie, zwykła, żadna tam gwiazda. Trudno coś szczególnego o niej powiedzieć. A jednak trwamy przy sobie. Sam nie wiem co nas łączy. Przyzwyczajenie? Ten sam znak zodiaku? No bo na pewno to nie jest miłość. O uczuciu nie może być mowy. To czysto fizyczny związek, choć i tutaj próżno szukać jakichkolwiek uniesień. Z pochodzenia Azjatka (po rysach nie do poznania), choć przyjechała z Niemiec. To może tłumaczyć jej chłodne usposobienie. Chłodne? To mało powiedziane! Przy niej stóp nie ogrzejesz; dosłownie i w przenośni. Wredna z niej suka.
Ostatnio coraz trudniej się nam dogadać. Kiedyś było inaczej. Ale wtedy oboje byliśmy młodsi, bardziej wyrozumiali, nie zwracaliśmy uwagi na drobne przytyki, złośliwości nawet. To się zmieniło. Przyznaję, że mi z wiekiem drastycznie spada poziom cierpliwości. Natomiast ona wykorzystuje to, żeby mi dopiec. Z cyfrową precyzją wbija mi kolejną szpilę. Tak jest przy każdym spotkaniu, przynajmniej od roku. A ja zagryzam wargi i ... milczę. No przecież jej nie uderzę! Zresztą jaki to miałoby sens... Choć nie raz byłem bliski wyrzucenia jej nawet nie za drzwi, co przez okno. Serio.
Czy Najlepsza z Żon o niej wie? Tak. Zresztą sama nas sobie przedstawiła. Nie jest zazdrosna, bo wie, że ten chory związek nie ma żadnego wpływu na nasze małżeńskie relacje. No prawie żadnego... Bo ostatnimi czasy, po każdym spotkaniu z tą suką, pozostaję w nie najlepszym humorze. Potrafi mi zepsuć nawet najlepszy nastrój. A to w pewnym stopniu, ma wpływ na nasze rodzinne relacje.
I tak tkwię w tej patologicznej matni i nie mogę się z niej wyrwać. Ze związku z Wagą. W dodatku Łazienkową, qwa jego mać! 😜

Pogodynka.
Pogodę szlag trafił. 10-11 st.C, ciągle pada i mży. A potem na odwrót - mży i pada. Brrr ....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz