FOTOGRAFIA

FOTOGRAFIA
" Mój magiczny FOTO świat" - Zapraszam do oglądania świata subiektywnym okiem mojego obiektywu ...

niedziela, 28 października 2012

Czas zimowy

W nocy przestawiliśmy czas na zimowy. "Zyskaliśmy" jedną godzinę snu i na parę dni jasny poranek. Czy to ma sens ? I tak teraz dnie takie krótkie, że nie ma z czego wyciąć dostatecznej ilości jasnych godzin. Po zmianie czasu tylko tyle, że z pracy i szkoły wszyscy zaraz będą wracać o zmroku. Jakaś taka złudna ta zmiana na lepsze. Osobiście to już wole po cimoku jechać do roboty, ale po niej mieć jeszcze chwilę slońca nad głową. No i podobnie z dziećmi. Co z tego, że ranek jasny, jak po lekcjach ciemno ... ?

No tak, ale podobno w ten sposób oszczędzamy energię. Może i tak by było, gdyby roboczy dzień kończył się po ośmiu godzinach pracy. Ale w dzisiejszych czasach przecież świat pracuje na okrągło. Czy to kryzys, czy nie, pokażcie mi firmę, instytucję (no oczywiście poza publicznymi), które wieszają kłódkę na bramie o 15:00. Czy więc świecimy z rana, czy z wieczora - jeden, za przeproszeniem ... ten łon :)

A co by było gdyby zrezygnować ze sztuczego regulowania czasu i wrócić do naturalnego jego biegu, od wschodu do zachodu słońca ??? Tak by wykorzystywać dzień i słońce na pracę, przyjemności, życie, a iść spać, jak robi się ciemno. O ile w zimie i tak nam tych "zdrowych" godzin brakuje, ale za to wiosną i latem można by naginać dobre, jasne godziny niemal do nieskończoności. No bo wyobraźmy sobie taki piękny lipcowy dzień, gdy słońce nie zamierza się chować za horyzont. Jest ciepło i fantastycznie, a zegar nam każe kończyć zabawę i do wyra wygania. Boli ? No boli. Wyrzućmy więc zegar i korzystajmy z dnia bez poczucia nieprzyzwoitości, bez zgody na dyktat wskazówek na znienawidzonej tarczy. Fajnie ? Noo, no fajnie ... Ja bym tak chciał. Chciałbym sobie sam regulować kiedy jest czas na spanie, kiedy na pracę, kiedy na jedzenia itd ... 
To tyle filozoficznych dywagacji na temat. Musiałby najpierw przejść jakis kataklizm, żeby świat wytrącić z 24-godzinnych kajdanów. Ale pomarzyć można ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz