Bleeee .... "wrzesień" brzmi dosyć paskudnie.
Dzień zaczął się od dzwonienia deszczu po szybach. Teraz nie pada, ale słońca ni widu, ni słychu. I pewnie wiele już się w tym temacie dzisiaj nie zmieni. Zresztą my i tak wpasowujemy się dzisiaj w format lazy sunday, więc poza czysto estetycznymi doznaniami, zwisa mi aura za oknem. Nawet to, że dodatkowo duje wiatr.
Rozmemłany jakiś jestem.
Jutro początek roku szkolnego. Tuśka dosłownie już tańcuje wokół tornistra. Ten jej entuzjazm jest wręcz nieprawdopodobny. Fajnie, że się cieszy. Pytanie, jak długo to potrwa :)). Teoretycznie mam jutro urlop związany z tym, że na rozpoczęcie roku z Tuśką pomykam. Ale i tak po imprezie jadę do pracy. Musze być na pokładzie, gdy statek nabiera wody. Zapowiada się kolejny mało przyjemny tydzień.
tonący statek to tylko z Edytą Bartosiewicz i jej powrotem ( nareszcie !!! to było długie 10 lat czekania) się kojarzy
OdpowiedzUsuńwww.youtube.com/watch?v=NEkIxBeskSE
a patrząc z drugiego frontu widzę to tak
Lady Pank i "Wspinaczka..."
www.youtube.com/watch?v=cA1GJo_u_5E
tomek pozdraWWA