FOTOGRAFIA

FOTOGRAFIA
" Mój magiczny FOTO świat" - Zapraszam do oglądania świata subiektywnym okiem mojego obiektywu ...

czwartek, 30 sierpnia 2018

Powiało optymizmem

Kochany pamiętniczku,
Jakoś powiało mi dzisiaj w twarz optymizmem. To spora odmiana po ostatnich, ba, wielu ostatnich, dniach. Przynajmniej na polu ... ekhm ... zawodowym. Jakoś zobaczyłem dzisiaj światełko w tunelu. Przydałoby się już odbić od dna. Ciekawe czy np. za miesiąc, będę mógł powiedzie: "...tak, jest dobrze". A jeśli nie już dobrze, to przynajmniej znacznie lepiej, niż było. Trochę spokoju nie zaszkodziłoby im w tej codziennej gonitwie. Wstawanie z myślą o pracy; droga do pracy, z myślami, jak wyjść z kolejnych opresji; w pracy osiem godzin kombinowania i gaszenia pożarów; godzinny powrót do domu z układaniem planu na jutrzejsze niemożliwe do wykonania. I tak dzień za dniem, tydzień za tygodniem, a już nawet miesiąc za miesiącem. Teraz jest szansa, aby karta się odwróciła. Niech tylko zakończy się ten cholerny sierpień! Jeśli nic już się nie zepsuje - dosłownie i w przenośni -  to, kurde!, może być lepiej. I to jest właśnie ten zew optymizmu na dziś.
A w TV fantastyczny film "Moja wielka grecka wycieczka" i fantastyczna Nia Vardalos. To taki film, który po raz n-ty z przyjemnością się ogląda. Niewiele jest filmów, które z większą przyjemnością oglądam.


Pogodynka.
Rano ok 14 st.C. Popołudnie wielce smakowite bo z temperaturą 29 st.C, choć niebo jakieś przykurzone, a słońce przymulone; do tego niespokojny wiatr wieszczący zmiany. Pod wieczór ochłodzenie do 21 st.C, burzowe chmurzyska, i deszcz, choć bez szaleństw. Teraz pada. Wygląda na to, że pogoda się właśnie przekręciła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz