FOTOGRAFIA

FOTOGRAFIA
" Mój magiczny FOTO świat" - Zapraszam do oglądania świata subiektywnym okiem mojego obiektywu ...

piątek, 5 października 2018

Odcienie szarości

Czasami tydzień jest ciut lepszy, niż zwykle. Szczególnie, jak kończy się całkiem nieźle. A mając perspektywę napoczętego właśnie weekendu, to trudno nie być w nastroju znacząco pozytywnym. Nawet prognozy pogody są optymistyczne. Do pełni szczęścia brakuje tylko krztyny zdrowia, którego mi jednak nieco brak.
Miniony tydzień w sferze pogodowej, to głównie chłód. Temperatura bujająca się pomiędzy 10, a 13 st.C chyba nikomu nie jest miła. Nawet spora dawka słońca niezbyt dawała rady rozgrzać ten świat. Toteż wymarzłem solidnie w pracy. Miało to taki oto skutek, że w połowie tygodnia musiałem odszczekać wychodzenie z poprzedniej infekcji i przyznać się do kolejnego (chyba) przeziębienia. Od wczoraj z nim walczę. I to skutecznie. Żucie świeżego imbiru - choć hardcorowe - zdaje się sprawiać cuda na obolałym gardle. Odkaża równie skutecznie, jak dobra whisky.

Rower mnie kusi. Oj, kusi. Szczególnie, że pogoda - nie wiedzieć czemu - na weekend miast się spier****ć, nabiera rumieńców. To co, jutro? A może w niedzielę? Z jednej strony, szkoda ryzykować i odkładać. Z drugiej strony, do niedzieli powinienem być całkiem już zdrowy. Poza tym jutro dopada mnie kolejna okrągła rocznica urodzin, więc może dam okazję stadku do rozpieszczania mnie od samego rana. 😀

Właśnie. Urodziny. Kolejne. Jak ONnPR się dowiedział które, to stwierdził, że tatuś jest stary. Może ma rację... Ja jednak się nie czuję na tak wyświechtany PESEL. Wciąż częściej łapię się na tym, że serce mi bije znacznie młodziej, niż powinno. Absolutnie nie czuję się staro. Może tylko wtedy, gdy czasami "potrząsam sobą", na widok o pokolenie młodszych panien, które burzą krew. Ale co do tego, to jesień już skutecznie pozbawiła ulice atrybutów lata, tak miłych oku. Na następne pół roku wszystko zniknęło pod tekstyliami. 
Z tym wywodem o poczuciu wieku, jedno tylko nie gra - brak mi cierpliwości do dzieci. To niewątpliwie wskazuje na zużycie materiału. I nie tylko do dzieci, tak ogólnie brak mi tej cholernej cierpliwości do wszystkiego. Drugim symptomem siwienia jest radykalizacja poglądów. Z upływem wieku zauważam, że coraz bardziej wszystko jest czarno-białe. Gdzieś zanikają odcienie szarości. Myślę, że owa szarość wymaga pielęgnowania. A do tego trzeba cierpliwości. I koło się zamyka.

Pogodynka.
Dzisiaj słonecznie, pełny błękit. Temperatura 18-19 st.C. Trochę wiatru.

Tymczasem we wszechświecie i okolicy.
- ON na gliwickiej BP po 5,15 PLN/L. W Zabrzu tak samo.
- Górnik prowadził z Lechem 2:0. Skończyło się na 2:2. No ręce opadają...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz