FOTOGRAFIA

FOTOGRAFIA
" Mój magiczny FOTO świat" - Zapraszam do oglądania świata subiektywnym okiem mojego obiektywu ...

środa, 17 października 2018

Spadek mocy

Pod koniec października nie trzeba zgłębiać przepowiedni Baby Wangi, żeby spodziewać się zmiany na gorsze. Toteż wszystkie szarlatany telewizyjne, niezależnie czy publiczno-dyktatorskie, czy masońsko-proeuropejskie, zgodnie, tuż przed snem straszą dotkliwie. Jednakowoż Nostradamus z TVN Meteo chyba niedokładnie przeczytał tekst z promptera, bo obiecał na dziś słońce i błękit nieba do samego wieczora. Jakież było zaskoczenie, gdy koło południa z siwego nieba sypnął się deszcz. Szok! Wpadłem w niemałą panikę.Gdyby nie lidlowa papierowa torebka na bułki, to nie wyszedłbym z hiperwentylacji bez pomocy lekarskiej
Jakoś ten tydzień ciężko przechodzę. Nie mam sił, ani ochoty. Jesienna chandra mnie chyba bierze. Słońce zbyt późno się budzi, za szybko zasypia. Ja, odpowiednio, mam problem ze wstaniem rano, i zbyt wcześnie się wyłączam. Brak mi mocy. Gdy patrzę na dzieciaki, to zastanawiam się czy im nigdy nie kończy się energia. Mają w skarpetkach pozaszywane powerbanki, czy co? Ich żywotność, a właściwie mój jej deficyt, sprawia, że nie mogę znieść w spokoju zakończenia dnia. Mam wrażenie, że nad mą głową kłębi się rój brzęczących pszczół. Nie pomaga popołudniowa drzemka. Właściwie, to szkodzi, bo jeszcze mniej mi z dnia zostaje.
Zmieniam też już szatę na zimową. Skąd, do cholery!, tyle siwych włosów plącze się w kąpieli? Gdybym kąpał się po sąsiadce "spod trójki", to mógłbym coś podejrzewać. Ale nie. Wygląda na to, że po prostu już zmieniam szatę graficzną, jak drzewa za oknem.

Tymczasem we wszechświecie i okolicy.
- ON na stacji BP już po 5,19 PLN/L.
- cały lokalny świat zaklejony banerami wyborczymi.
- w zeszłą niedzielę nasza reprezentacja kopana, po porażce z Włochami, spadła z dywizji A w Lidze Narodów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz