Ale jaja !!!
Pierwsze jajo.
Tak sie czasami dzieje, że trzeba zajechać w celach zakupowych to tu, to tam. Ta chwila dzisiaj nastała. No to pojechalim do znanej sieci sklepów na "L".
Obrazek pierwszy.
Pełny parking jak nigdy. WTF ? Po dziesiątym już przeca, więc ludziska nie powinni raczej dzisiaj szturmować sklepów.
Obrazek drugi.
Puste półki w środku. A to co ma być ?! Wojne zapowiadają, czy inny siakiś kataklizm, że konsumenci wykupują zapasy na ciężkie dni ?
I juz prawie się spociłem nad rozwiązywaniem tej oto zagadki, gdy ... EUREKA !!! ... przecież w sklepach "L" jest cały tydzień suuuuuper okazji - tylko brać i ładować w wózek towary z 10 procentowym upustem. Więc stąd ta rzesza zgłodniałych i spragnionych, do cna potrzebujących dóbr wszelakich ... naiwniaków - że tak powiem, żeby nie urazić rodaków.
Obrazek trzeci.
Ceny. Heh, ależ tłuszcza ludzka jest ... naiwna (znowu, żeby nie urazić nikogo). Przede wszystkim ileż można nakupić makaronu, żeby zbić majątek na tej "promocji" ? 10, czy 20 torebek, hę ? Jeden z drugim pcha przed sobą wypełniony wózek rzeczy raczej mniej, niż bardziej potrzebnych, z poczuciem dobrze przeprowadzonej akcji, a za weneckim lustrem kierownik "L" zaciera ręce i podlicza słupki sprzedaży i zysków. Ha ! I kto tu jest naprawdę do przodu ... ? Nie odpowiem. I druga sprawa - ceny. Dla przykładu, bo ten mnie ugryzł w tyłek dosadnie. Ostatnimi czasy często kupujemy placki do tortilli, bo zasmakowaliśmy w fajitasach i cenę w genach mam zakodowaną. Cena regularna placków to 4,99 PLN. A teraz - gdy promocja trwa na całego - cena wywoławcza to 5,39 PLN. No tak, teraz to jest z czego dawać "dychę" upustu. Można by analizować dalej, ale nie o to chodzi. Chodzi o to, że ludzie są jak dzieci gdy im wmówić, że coś dostają "za darmo", "specjalnie dla nich", "w nieprawdopodobnej, podniebnej ofercie".
Drugie jajo.
No tak. To są jaja wielkiej wagi. Trudno tu kogoś winić o zła wolę - nawet Tuska trudno tym obciążyć. Otóż dwa dni temu mieliśmy w dzień 30 st.C w cieniu, a dzisiaj w porywach ledwo 10 st.C. We wtorek piękne słońce i błękit nieba, w czwartek deszcz od samego rana leje. Jednak te hiobowe pogodowe wieści się sprawdziły. No tak, to są jaja - mimo, że tylko pogodowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz