FOTOGRAFIA

FOTOGRAFIA
" Mój magiczny FOTO świat" - Zapraszam do oglądania świata subiektywnym okiem mojego obiektywu ...

czwartek, 19 lipca 2012

Dzienniki bałtyckie - cz. XIII

Dzień trzynasty - czwartek, 19.07
Tak, to był dzionek bardzo mokry. Zdecydowanie najmokrzejszy ze wszystkich. Od rana lało, żeby dopiero teraz, choć na chwilę, na niebo słońce się wypuściło, jakby chciało zaznaczyć, że w końcu ono tu rządzi, choć latoś władca z niego jakiś lichy.
Jaka pogoda, takie nastroje. Wszak to ostatni nasz bazowy dzień wakacyjny. Już dzisiaj pakowanie, a jutro wyjazd. Na ten jutrzejszy dzień mamy jeszcze spore plany, które zweryfikuje oczywiście aura. Jak by nie było wybieramy się do Trójmiasta. Zaczynamy od Gdyni ... a potem się zobaczy.
Właśnie wróciliśmy z ostatniego spaceru mającego na celu ukrzyżowanie resztek funduszu wakacyjnego. Budżet nasz można już przyrównać do tego państwowego, ale co tam - raz się żyje. Na jutro to już naprawdę żelazne rezerwy walutowe w portfelu. 
Moje morale upada, niestety. Czuję już, że wracać czas. Zawsze tak jest na dzień przed wyjazdem do domu. Przez to sam sobie odbieram kawałek tak cennego urlopowego czasu, którego z takim rzewnym utęsknieniem wyczekuję przez cały rok. Ale jakoś trzeba się przemóc i jeszcze jutro wskrzesić w sobie resztki optymistycznej energii, aby z przytupem dotrzeć do mety tegorocznej kanikuły. I tego się trzymać !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz