FOTOGRAFIA

FOTOGRAFIA
" Mój magiczny FOTO świat" - Zapraszam do oglądania świata subiektywnym okiem mojego obiektywu ...

poniedziałek, 29 lipca 2013

Jak niosą wieści, podobno upał panuje ...

Najpierw lało pół dnia; burza jakaś, potem standardowy deszcz. Potem, jak się już wypogodziło, to zamieniliśmy słoneczne Dębki, na wycieczkę do Helu. 
Pierziński Hel ! Cycek półwyspu przywitał nas całą serią burz, które nie mogły się odczepić od tego zapomnianego przez Boga miejsca na Ziemi. Toż to miejsce jakieś przeklęte jest ! Jak nas tam nie zleje, jak nie wytargają wichry, to np. nie odbędzie się koncert - skaranie boskie z tym miejscem. Tak jest zawsze, od lat. Chyba w końcu na dobre obraziłem się na tą wiochę - już tam nie pojadę; przynajmniej ... do następnego razu ;) A wygląda na to, że w Dębkach popołudnie i wieczór były za to prima sort. Zresztą "miałem telefon z Polski", że ponoć fala upałów zalała nasz piękny kraj.
Poza tym wypoczywam przednie. Śmiało mogę stwierdzić, że jak nigdy dotąd. Mam poczucie, że wykorzystuję każdy dzień, każdą godzinę, żeby ładować akumulatory. Czuję się świetnie. Przyjmuję nawet do siebie przytyk, że oto wreszcie wyluzowałem - coś w tym jest. 

P.S.
Ocena pogody.
Trudno ocenić, bo dwa miejsca, dwie aure im towarzyszące. Ale potraktuję temat bardzo osobiście:
temperatura  -  2  -  w miarę ciepło ... ale co z tego
niebo            -  1  -  za deszcze w Dębkach; za burzowy spektakl w Helu
wiatr             -  3  -  w sumie trudno się przyczepić, poza porywami podczas burzy, to było cicho
bonus           -  0  -  a niby za co ?
RAZEM : 6 pkt

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz