FOTOGRAFIA

FOTOGRAFIA
" Mój magiczny FOTO świat" - Zapraszam do oglądania świata subiektywnym okiem mojego obiektywu ...

sobota, 18 maja 2013

Dualizm korpuskularno-falowy i inne paradoksy

"Tak se myśle, mam natchnienie ...". Parafrazując klasyka, stan świadomości pozwala mi na postawienie tezy o sobie samym tyleż zaskakującej, co prawdopodobnej. W pewnym sensie jest to "paradoks kłamcy" przekuty na własne widzi-misię. 

Abstrahując od genezy tych rozważań, przejdę od razu do rzeczy. Otóż z natury nie jestem perfekcjonistą, dopuszczam dużą dozę nieporządku w tym co mnie otacza, w materialnym ujęciu. Ani nie mam perfekcyjnie uporządowanego biurka w pracy, ani nie dbam o porządek w domu zwalczając każdy pyłek kurzu. Nie buduję dalekosiężnych planów, które realizuję punkt po punkcie. Dopuszczam improwizację i całkiem sporą dozę fantazji w działaniu. Ale .. ! 
I tu wpadam w drugą naturę. Otóż nie znoszę zmieniać ustalonych kierunków. Jeśli coś zaplanuję, to nie znoszę, jak mi ktoś grzebie w tym co sobie zamyśliłem. Czy już przeczę sam sobie ? Jeśli nie, to idźmy dalej. Napawa mnie niepokojem chaos. Nie lubię sytuacji, których nie mam pod kontrolą. Dążę do kontroli nad wszystkim co mnie dotyka. Hmm ... 

No to co, jestem w końcu "za porządkiem" czy "mu przeciwny" ?  A już tak zupełnie przyziemnie. Lubię porządek wokół mnie. Ale tylko, jak już jest, a nie jak trzeba się zabrać za sprzątanie. Czy to tylko lenistwo, czy już paradoks jakiś ? Kiedy coś układam, to wielbię symetrię. Ale zwąc się fotografem (chyba mogę), namiętnie łamię symetrię, bo jest banalna i płytka. Paradoks ? 

Hmm ... sprzeczności we mnie wiele. I konia z rzędem temu, który oceni, jaki jestem. W sumie, to byłbym wielce ciekawy takiej obiektywnej opinii na swój temat. Sam z sobą dyskutuję i raz po raz wygrywa jedna, lub druga opcja. Zastanawiam się też, jaki w końcu chciałbym być, bo miotanie się kosztuje zbyt wiele energii życiowej, zbyt wiele frustracji rodzi, zbyt mocno buja codziennością. Zdaję sobie sprawę z tego, że trudno byłoby wybrać jedną z opcji i zupełnie odrzucić drugą. Ale to byłoby coś, no nie ? Z drugiej strony czy takie ukierunkowanie się, tak sztywne samookreślenie nie ogranicza, nie szufladkuje ... ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz