Co się dzieje z tym pieprzonym klimatem ?!!! Ja już nawet nie wierzę w to słońce za oknem i 14 st.C o tej porze (o dzięki Ci Panie!), bo całokształt pogodowy kończącego się maja wypada tak blado, że trudno przypuszczać, że nagle coś drgnie i zmieni się na lepsze. Czarnowidztwo w tej materii zagościło w mej głowie na dobre. Niewierny Tomasz ze mnie się zrobił - nie zobaczę, nie uwierzę :)). Ale chciałbym uwierzyć, oj nawet chciałbym, żeby ktoś mógł ze mnie się naigrywać tekstami: "a nie mówiłem...". Z radością bym poddał się takim katuszom, byleby jednocześnie ocierać pot z czoła, będący następstwem temperatur odpowiednich i złotego cielca bezlitośnie opiekającego mą twarz z wyżyn niebieskich.
Pytanie: kiedy ??? No bo nie widać nic rewelacyjnego na horyzoncie ...
do posłuchania:
Maanam - Wyjątkowo zimny maj
(jakoś nie mogłem dodać przez bloggera po prostu linku do tego video na YT ... WTF? copyright ?)
Dzień rozpoczęty pożytecznie. Coś tam już pozałatwiane z samego rana. Teraz Tuśkę trzeba postawić na nogi i udać się z wizytą do kogoś kto potrafi (przynajmniej powinien) ocenić stan jej zdrowia. Coś to przeziębienie zbyt długo już trwa i nie widać poprawy. Tak więc do lekarza pojedziemy ... no i zobaczymy co dalej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz